Burmistrz Szczawnicy zdementował obawy o negatywne wpływy nowego ośrodka narciarskiego na środowisko

Podkreślając, że raport dotyczący oddziaływania na środowisko nie potwierdza argumentów eko-aktywistów, burmistrz Szczawnicy odpiera zarzuty dotyczące planowanej budowy nowego ośrodka narciarskiego. Wskazał również, że główne źródła wód mineralnych znajdują się pod inną górą – Bryjarką, a nie tam, gdzie planowany jest ośrodek.

Grupa ekologów wyraziła obawy, że nowy ośrodek narciarski w Szczawnicy może stanowić zagrożenie dla gatunków chronionych oraz dla miejsc poboru wód leczniczych. Stąd też Pracownia na rzecz Wszystkich Istot złożyła odwołanie od decyzji burmistrza, który dał zielone światło dla tej inwestycji.

Towarzystwo na Rzecz Ochrony Przyrody z Krakowa i Towarzystwo na Rzecz Ochrony Przyrody z Oświęcimia również sprzeciwiły się decyzji, składając odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Nowym Sączu.

Burmistrz Grzegorz Niezgoda odpiera zarzuty ekologów. Jego zdaniem, raport o wpływie na środowisko nie potwierdza ich obaw, a główne źródła wód mineralnych są zlokalizowane daleko od planowanego ośrodka narciarskiego, pod górą Bryjarką.

Kilka dni temu informowaliśmy o sprzeciwie ze strony Pracowni na rzecz Wszystkich Istot wobec decyzji burmistrza Szczawnicy dotyczącej budowy Centrum Przyrodniczo-Rekreacyjnego JARMUTA.

Według tej organizacji, burmistrz oparł swoją decyzję na „rażąco nierzetelnej” ocenie wpływu inwestycji na środowisko. Wyrazili również obawy o potencjalne zagrożenie dla unikalnych zasobów wód leczniczych i mineralnych.