Historia szczawnickich wód mineralnych sięga początków XIX wieku, kiedy, pod rządami austriackimi zaczęto sprzedawać w szklanych butelkach tutejszą wodę.
Pierwsze zdrojowe zabudowania postawiono w 1820r., a prawdziwy rozkwit uzdrowisko zawdzięcza węgierskiemu rodowi Szalayów. Wydobywane u stóp Beskidu Sądeckiego i Pienin wody to szczawy wodorowęglanowe z dodatkiem takich minerałów jak jod, chlor, sód, brom czy bor.
Pijalnie wód w Szczawnicy
Główna pijalnia leczniczych wód w Szczawnicy mieści się przy ul. Zdrojowej. W tym miejscu, w okrągłym budynku z metalu i szkła można napić się wody ze źródła „Magdalena” (wydobywana od 1839r.) i „Jan” (historia eksploracji sięga roku 1869). Druga pijalnia szczawnickich wód to miejsce przy Placu Dietla, gdzie można degustować wodę z ujęcia „Stefan”. Budynek ten jest płaską galerią spacerową, która stanowi połączenie willi „Szwajcarka” z „Domem nad Zdrojami”. „Stefan” to woda bijąca wprost w górskiego, leśnego źródła, które jest eksplorowane od zawsze pod nazwą „Szczawa”.
Szczawnickie zdroje
Oprócz znanych turystom i kuracjuszom wspominanych pijalni w mieście znajdują się także inne ujęcia drogocennych wód. W Dolnym Parku znajduje się „Wanda”, a nieopodal kolejki na Palenicę „Szymon”. Oprócz wód, które można skosztować prosto ze źródła, w Szczawnicy wydobywana i pakowana w kartony jest także zdrowotna „Helena”.
Miłośnikom mocnych bąbelków w wodach zdrojowych przypadnie do gustu „Magdalena”, która jest najbardziej zmineralizowana ze wszystkich dostępnych tu wód. W Szczawnicy można zobaczyć także punkt, gdzie kiedyś wydobywano wodę „Waleria”. Jest to metalowa altanka, której nie używa się od 1945r., ponieważ grunt z którego ją wydobywano uległ zanieczyszczeniu.
Próbowałem… i życzyłbym sobie żeby każdego dnia mógł pić tak smaczną wodę